Wpadają znajomi... niby tylko trzy
osoby a wymagania spore: ma być zdrowo, wege i smacznie, czyli to co
tygryski lubią najbardziej. Ale przyszła kolej na brak glutenu...
No więc czas rano nastawić budzik i
zniknąć w kuchni na pól dnia ;)
Pora na (dwa przepisy poniżej)
buraczane burgery w gryczanych bułeczkach :)
- BurgeryJak dwa posty poniżej (http://projektskrzaty.blogspot.com/2015/07/burgery-proste-jak-budowa-cepa.html), tylko trzy łyżki kuskus zastępujemy taką samą ilością kaszy jaglanej.
- BułeczkiOd razu dodam, że to był mój pierwszy bezglutenowy wypiek. Mój gość, który jest na diecie bezglutenowej, bardzo pochwalił bułeczki, więc wyszły całkiem nieźle ;)No to co z tymi bułkami?Potrzeba nam:- 150g mąki gryczanej (czyli 150g kaszy gryczanej zmielonej w młynku do kawy)- 100g skrobi ziemniaczanej- 1 łyżka oliwy z oliwek (ja użyłam oleju ryżowego – nie ma różnicy jaki to będzie olej)- 7g drożdży w proszku- 1 łyżeczka soli- 1 łyżeczka miodu- 180 ml wody
No i co dalej?
Drożdże mieszamy z wodą i miodem.
Dodajemy do mieszkanki mąki, skrobi, soli i oliwy i wszystko
ugniatamy w jednolitą masę. Odstawiamy pod przykryciem w ciepłe
miejsce na 40 minut. Potem z ciasta delikatnie formujemy bułeczki
(mi wyszły cztery średniej wielkości bułki jak na zdjęciu), i
odstawiamy je na 20 minut. Następnie pieczemy je 25 minut w 190
stopniach w piekarniku.
Voilà!
:)