Tak wiem... kasza gryczana w cieście?
No nie zachęca, ale do odważnych świat należy. No i kolejny
sukces na koncie :) rodzina skarmiona i zadowolona. Ciasto wyszło
bardzo mocno czekoladowe, wilgotne, sycące. Kaszy gryczanej nie było
czuć. Polecam :)
no i dziękuję autorce zdjęć ;)
cieszę się że smakowało !
Składniki:
- 100 g nieugotowanej kaszy gryczanej
- 100 g gorzkiej czekolady
- 150 ml mleka (ja użyłam krowiego, ale prosiłoby się o kokosowe)
- 50 g mąki kokosowej (albo zmielonych w młynku do kawy wiórków)
- 2 jajka
- 4 łyżki ksyritolu/miodu – czegoś do posłodzenia jak lubicie
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 płaska łyżka kakao
- 2/4 szklanki wiśni (ja użyłam mrożonych)
- Kaszę ugotuj w lekko osolonej wodzie. Odcedź i daj jej ochłonąć :P
- Czekoladę rozpuść w garnku w mleku – uwaga - garnek będzie służył do mieszania wszystkich składników, więc niech będzie odpowiednio duży! Nie rozpędzaj się tak z podkręcaniem gazu, bo niewiele potrzeba żeby składniki się połączyły.
- Potem dodaj kaszę, mąkę, sodę, kakao. Chwile potraktuj to blenderem i dodaj jaja (ten zabieg ma zapobiec ewentualnemu ścięciu się jajka jakby jednak nie mógł wytrzymać i dokręcił gazu). Wszystko połącz w jednolitą masę.
- Wyłóż ciasto do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia, posyp wierzch wiśniami, które następnie lekko wduś w ciasto.
- Wszystko piecz 40 minut w 180 stopniach.
Smacznego Misie Kolorowe ;)