Nie ma ciasteczek o szerszym
zastosowaniu niż kruche czekoladowe – idealne na poprawę
nastroju, złą pogodę, spadki glukozy, wilczy głód, zwykłą
ochotę na coś „obrzydliwie słodkiego”, no i przede wszystkim
„na masę”.
Bardzo proste i szybkie w przygotowaniu.
Składniki na 13 ciastuszków:
- 100 g mlecznej czekolady lub gorzkiej (to zależy jak bardzo ciacha mają wykręcać gębę swoją słodkością)
- 70 g orzechów (dowolnych – u mnie ziemne prażone bez soli)
- 150 g pszennej mąki
- 80 g trzcinowego cukru
- 120 g miękkiego masła
- 1 jajko
- 3 łyżki mleka
- 20 g kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 0,5 łyżeczki aromatu waniliowego
- szczypta soli
- Masło, cukier, sól i aromat zamieniamy w gładką masę przy pomocy łyżki. Dodajemy mleko i jajko i mieszamy wszystko razem.
- Do tej aromatycznej mazi wrzucamy mąkę, kakao i proszek do pieczenia. Wszystko dokładnie łączymy w jednolitą całość.
- Do ciasta dodajemy pokrojoną czekoladę i pokrojone orzechy.
- Ciasto nakładamy na papier do pieczenia (najwygodniej przy pomocy dwóch łyżek). Nie musi być dokładnie ponakładane, bo w piekarniku i tak rozpłynie się na ładne krążki. Ważne, aby nasze kleksy oddalone były od siebie około 5 cm. Pieczemy maluszki 20 minut w 190 stopniach.
„...bo żeby rzeźbić – trzeba
mieć w czym.”
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz